Pozostali skoczkowie naszej reprezentacji skakali dużo krócej od Małysza i Stocha. Skoczek z Wisły zaczął od 126 metrów, a potem przekraczał nawet 135 m.
Jeśli pogoda dopisze, skoczkowie będą trenować w Norwegii przez tydzień. Potem zaplanowany jest powrót do kraju, kilka dni treningu motorycznego oraz imitacyjnego i wyjazd na pierwsze zawody. Wkrótce znów cała Polska będzie trzymać kciuki za Małysza i spółkę.