"Na podstawie kwalifikacji niewiele można wnioskować, bo zawodnicy skakali bardzo różnie - faworyci skakali często krócej, a mniej znani skoczkowie dalej. Trzeba poczekać na jutrzejsze zawody, w których warunki mają być równe dla wszystkich" - uważa trener kadry skoczków.

Reklama

>>>Nareszcie dobry skok Małysza w kwalifikacjach

"Jeśli chodzi o dojazd to jest to temat, który cały czas trochę wraca, ale wiemy w czym tkwi problem i cały czas pracujemy, aby problem całkowicie wyeliminować. Korygować już nic na razie nie będziemy, przed jutrem dokonamy tylko analiz dzisiejszych skoków" - zakończył rozmowę z portalem skijumping.pl Łukasz Kruczek.