Tydzień temu na dużej skoczni Małysz był o krok od medalu. Zajął czwarte miejsce. Dziś jednak już nie miał sobie równych. Wygrał w pięknym stylu i po czteroletniej przerwie znowu stanął na najwyższym stopniu podium mistrzostw świata.

W 2001 roku w Lahti Małysz zdobył złoto na średniej i srebro na dużej skoczni, a dwa lata później w Val di Fiemme dwukrotnie był nie do pokonania. Więcej złotych medali od niego wywalczył tylko w latach 30. wielki norweski skoczek Birger Ruud.

Reklama