Pierwszą serię rozpoczął Kamil Stoch. Po jego skoku (114,5 metra), Polacy zajmowali szóste miejsce. Jako drugi skoczył Piotr Żyła, ale uzyskał zaledwie 107 metrów, dlatego Biało-czerwoni spadli na siódme miejsce.



Jako trzeci z Polaków skoczył Maciej Kot. Utalentowany 16-latek zaliczył 117,5 metra. Ale to nie wystarczyło do awansu. Polska w dalszym ciągu zajmowała siódme miejsce. Jedyna nadzieja była w formie Adama Małysza. Nasz mistrz świata nie zawiódł. Wylądował na 124. metrze, ale nie poprawiło to miejsca zajmowanego przez podopiecznych Fina Hannu Lepistoe.



W pierwszej kolejce drugiej serii Stoch skoczył 111 metrów. Nie była to najlepsza próba, ale wystarczyła, żeby wyprzedzić Szwajcarów i awansować na szóste miejsce. Jako drugi był Żyła. Niestety po raz kolejny zawiódł. Skoczył zaledwie 102,5 metra i Polska znów spadła na siódme miejsce.



W drugiej próbie Kot skoczył tylko 102,5 metra i było jasne, że Biało-czerwoni zajmą ostatecznie siódme miejsce. Jako ostatni skakał Małysz. On jako jedyny z Polaków poprawił się w drugiej próbie. Wylądował na 125. metrze



Dla Kota do debiut w konkursie tej rangi. Do reprezentacji wskoczył za Roberta Mateję. Zawodnik z Chochołowa skompromitował się na mistrzostwach świata w Sapporo i wygląda na to, że na dobre wypadł z reprezentacji.



W niedzielę odbędzie się konkurs indywidualny.



Wyniki konkursu drużynowego:


1. Austria 1028,7 pkt.

2. Norwegia 1017

3. Finlandia 967,1

4. Rosja 925,6

5. Niemcy 916,4

6. Szwajcaria 878,3

7. Polska 844,5

8. Słowenia 806,2

9. Francja 314,2

10.Czechy 291,9










































Reklama