31-letnia Kuzniecowa to jedna z najbardziej niewygodnych rywalek dla cztery lata młodszej Radwańskiej. Z poprzednich 15 pojedynków Rosjanka 11 rozstrzygnęła na swoją korzyść, a od 2009 roku tylko raz zeszła z kortu pokonana przez Polkę.

Reklama

W czwartek początek gry nie zapowiadał kontynuacji złej passy krakowianki, która narzuciła swój styl, skutecznie serwowała i korzystając z licznych błędów przeciwniczki szybko odskoczyła na 4:0. W kolejnym gemie przegrała swoje podanie, ale szybko odrobiła stratę i wkrótce - po 33 minutach - zakończyła partię wynikiem 6:1.

Drugi set rozpoczął się od chwili dekoncentracji Radwańskiej, która przegrywała 0:2. W kolejnym gemie jednak nie oddała Rosjance punktu przy jej serwisie, po chwili wyrównała, również nie przegrywając akcji, a następnie niemal równie szybko (do 15) wyszła na prowadzenie 3:2. Później znowu w grze Polki pojawił się krótki przestój i dwa następne gemy padły łupem Kuzniecowej.

Wyrównana i zażarta walka trwała do końca seta. Radwańska przełamała podanie Rosjanki w 11. gemie i w kolejnym miała szansę zakończyć spotkanie. Jednak rywalka, która nie miała nic do stracenia, tym razem się nie myliła, a do tego w kluczowym momencie Polka zepsuła skrót i do rozstrzygnięcia tej partii konieczny był tie-break.

W nim obie tenisistki zaprezentowały kilka akcji najwyższej próby, które jednak przeplatały nieudanymi zagraniami. Kuzniecowa prowadziła już 6:3, ale Radwańska wyszła z opresji. Przy stanie 8:7 to ona miała meczbola. W końcu szóstą piłkę setową wykorzystała Rosjanka i doprowadziła do remisu w meczu. Drugi set trwał godzinę i 28 minut.

W decydującej odsłonie szybko zrobiło się 2:0 dla Polki, ale po chwili już było 2:2. Kluczowa okazała się strata własnego podania przez polską tenisistkę w siódmym gemie. W dziewiątym jeszcze obroniła piłkę meczową, ale w kolejnym Kuzniecowa już nie zmarnowała okazji i wygrała 6:4. Po trwającej trzy godziny bez siedmiu minut spotkaniu Rosjanka nawet nie miała siły się cieszyć, a jej wyraz twarzy po ostatniej akcji wskazywał, jakby wciąż nie wierzyła, że zwyciężyła.

Wcześniej w Wuhan Radwańska pokonała Rosjankę Jekaterinę Makarową 6:4, 6:1 oraz Dunkę polskiego pochodzenia Caroline Wozniacki 6:4, 6:2. Z puli nagród wynoszącej 2,589 mln dolarów Polka zapewniła sobie 54,2 tys. Swój punktowy dorobek powiększy o 190, bo przed rokiem odpadła już w 2. rundzie. Może jej to pozwolić na awans na trzecią pozycję w rankingu światowym, o ile triumfatorką turnieju nie zostanie Rumunka Simona Halep, na razie druga, obok Kuzniecowej, półfinalistka.

Wynik ćwierćfinału gry pojedynczej:
Agnieszka Radwańska (Polska, 3) - Swietłana Kuzniecowa (Rosja, 9) 6:1, 6:7 (9-11), 4:6