Ale to koniec złych wieści dla fanów boksu w Polsce. Do Wrocławia nie przyjedzie także inny nasz czempion Tomasz Adamek. Dlaczego? Tego też nie wiadomo. Pewnie jak zawsze poszło o pieniądze.

Reklama

"Zostaje tylko jedno pocieszenie. Obaj będą walczyli, ale dopiero w grudniu i niestety, nie w Polsce. Andrzeja kibice zobaczą na początku miesiąca, a Tomka tuż przed świętami Bożego Narodzenia" - powiedział "Przeglądowi Sportowemu" Ziggy Rozalski, menedżer zawodników

Pytany o szczegóły, nie był już tak rozmowny. "Cały czas negocjujemy. Dlatego nie mogę zdradzić wszystkiego. Musimy poczekać" - dodał agent pięściarzy.