"Nie straciłam na szczęście nic cennego - złamaną rakietę, trochę ciuchów, skarpetki i i naszywki reklamowe na koszulki. I jeszcze śmieci, nawet one, nawet one..." - denerwuje się tenisistka.

"Nie wiem, kto był złodziejem. Szafki nie są zamykane na klucz, ale wstęp do pomieszczenia mają tylko dziewczyny rozstawione z numerami od 1 do 16 i byłe mistrzynie. Nie pomogła ochrona. To już drugi raz - podczas US Open okradziono mnie z iPoda" - powiedziała "Isia".

Reklama

Agnieszka Radwańska przegrała 1:6, 2:6 z Venus Williams w ćwierćfinale Wimbledonu.