Dudek, który zaledwie po pół roku może rozstać się z Realem, mówi, że powrót do kraju po 11 latach jest więcej niż prawdopodobny. Były bramkarz Liverpoolu jest nawet gotów zrezygnować z wielkiego kontraktu, jaki gwarantuje mu jeden z najlepszych klubów świata. A wszystko po to, by włączyć się na serio do walki o miejsce w reprezentacji.

Reklama

Czy Dudek cały czas jest w kręgu zainteresowań holenderskiego szkoleniowca?" Ja nigdy nikogo nie skreślam. Czy powinien wrócić do Polski? Na pewno, jeżeli marzy o grze w reprezentacji, musi występować w klubie. Zawodnik bez rytmu meczowego, choćby z Realu Madryt, ma niewielkie szanse na grę" - powiedział dziennikowi.pl Leo Beenhakker.

Holener zdradza w rozmowie z dziennikiem.pl, że obecnie Dudek jest czwarty w kolejce do miejsca w reprezentacyjnej bramce. "Ale ma szanse na awans w tej klasyfikacji, bo jego główni konkurenci - Fabiański i Kuszczak - niestety też rzadko grają. Pozytywnym wyjątkiem jest Boruc, którego mogę oglądać co tydzień" - dodał selekcjoner.