Z powodu braku podgrzewanej murawy spotkanie pomiędzy Ruchem Chorzów, a Legią Warszawa musiało zostać rozegrane na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Lepsi okazali się Wojskowi, pokonali "Niebieskich" 1:0.
I połowa:
Pierwszy strzał na bramkę Ruchu kibice zobaczyli już w 4. minucie. Z dystansu uderzał Rocki, ale piłka przeleciała obok słupka. 8. minuta - Chinyama mija jednego z obrońców i strzela z pola karnego, jednak mało w tym strzale skuteczności.
Legia zdecydowanie dominuje w początkowej fazie tego spotkania. Tym razem strzelał Iwański, ale Pilarz złapał piłkę. Zapowiedzią lepszej gry Ruchu miał być strzał główką Rafała Grodzickiego, ale na niewiele się to zdało. Chwilę później bliski szczęścia był legionista Maciej Iwański, lecz świetnie interweniował Pilarz.
21. minuta Jan Mucha powala na ziemię Remigiusza Jezierskiego i sędzia dyktuje rzut karny dla Ruchu. "Jedenastkę" egzekwował Grzyb, ale bramkarz Legii broni! Kilka minut później rzut wolny dla gospodarzy. Balaz uderza z 40 metrów. Niecelnie.
Maciej Rybus pod koniec pierwszej połowy dwukrotnie zagroził bramce Pilarza. Najpierw golkiper Ruchu bez problemów złapał piłkę, później musiał ją wybić poza pole karne. Tuż przed przerwą Legioniści mieli jeszcze jedną dogodną sytuację. Po wrzutce Iwańskiego z rzutu wolnego, uderzał Grzelak, ale chybił.
II połowa:
Druga połowa rozpoczęła się przy sporych opadach śniegu i silnym wietrze. Kilka minut po gwizdku sędziego okazja dla Legii. Po dośrodkowaniu Rybusa, głową strzela Chinyama, ale niecelnie.
57. minuta - gorąco pod bramką Legii. Z dystansu strzela Scherfchen. Mucha co prawda broni, ale wybija piłke prosto pod nogi zaskoczonego Zająca. Piłkarz Ruchu dobija, ale Mucha ratuje sytuację i broni.
64. minuta i GOL! 1:0 dla Legii. Dośrodkowanie Iwańskiego z lewej strony boiska, a piłkę do siatki głową posłał Chinyama. Kilka minut później Wojskowi mogli prowadzic już dwiema bramkami. W dogodnej sytuacji w polu karnym był Maciej Iwański, ale tylko fatalnie spudłował i to z pięciu metrów!
89. minuta - Wojciech Grzyb wyrównuje... ale słychać gwizdek sędziego. Zawodnik Ruchu był na spalonym.
Ostatnia groźna akcja tego spotkania należała do piłkarzy Legii. Już w doliczonym czasie gry, po dośrodkowaniu Wawrzyniaka, głową uderzał Roger, ale Pilarz z trudem wybił piłkę na rzut rożny.
Ruch Chorzów - Legia Warszawa 0:1 (0:0)
Bramka: Takesure Chinyama (64')
Żółte kartki - Ruch Chorzów: Marcin Zając, Maciej Sadlok
Ruch: Pilarz - Grzyb, Grodzicki, Adamski, Baran - Zając (79' - Jakubowski), Sadlok, Scherfchen, Balaz (56' - Sobiech) - Ćwielong, Jezierski (76' - Fabus)
Legia: Mucha - Rzeźniczak, Choto, Astiz, Wawrzyniak - Rocki (46' - Radović), Iwański, Vuković, Rybus - Grzelak (46' - Roger) - Chinyama (87' - Arruabarrena)
Polonia Bytom - ŁKS Łódź 2:3 (1:1)
Bramki: Grzegorz Podstawek (35'), Gabor Vayer (44'), Jakub Zabłocki (51'), Mladen Kascelan (70' - karny), Adam Czerkas (76')
Żółte kartki - Polonia Bytom: Hubert Jaromin; ŁKS Łódź: Dariusz Stachowiak.
Polonia Bytom: Michal Peskovic - Adrian Basta, Adrian Klepczyński, Tomasz Owczarek, Marcin Komorowski - Jacek Trzeciak (61' - Janusz Wolański), Mariusz Przybylski, Rafał Grzyb, Hubert Jaromin (78' - Walerij Sokolenko) - Grzegorz Podstawek, Jakub Zabłocki (52' - Michał Zieliński).
ŁKS Łódź: Bogusław Wyparło - Dejan Ognjanović (74' - Mariusz Mowlik), Zdzisław Leszczyński, Marcin Adamski, Adam Marciniak - Jakub Biskup (67' - Vahan Gevorgyan), Paweł Drumlak, Mladen Kascelan, Gabor Vayer (58' - Rafał Kujawa), Dariusz Stachowiak - Adam Czerkas.
Pozostałe mecze 15. kolejki:
22 listopada, sobota
PGE GKS Bełchatów - Jagiellonia Białystok (14.15)
Odra Wodzisław Śl. - Arka Gdynia (16.30)
Polonia Warszawa - Górnik Zabrze (18.15)
Cracovia - Lech Poznań (18.45)
23 listopada, niedziela
Lechia Gdańsk - Piast Gliwice (14.30)
Śląsk Wrocław - Wisła Kraków (16.45)