Szkoleniowiec Celticu nie ma większych pretensji do Boruca, nawet gdy ten prowadzi w sposób niegodny sportowca. Trudno więc by wrażenie robiły na nim kontrowersyjne wypowiedzi udzielone polskiej prasie.

"Po treningu niektórzy zawodnicy wolą spędzać czas w swoim towarzystwie, niż z kolegami z drużyny. Najwidoczniej Artur należy do tej grupy" - bagatelizuje sprawę Strachan.

Reklama

Jak pisze gazeta.pl , szkocki trener ma z pewnością na myśli nową partnerkę życiową bramkarza reprezentacji Polski, dla której porzucił on żonę i dziecko. " Nie dziwię się, jeśli po treningu Boruc chce jak najszybciej wrócić do domu" - kończy Strachan.