Ta informacja jest już oficjalna - podał ją na swojej stronie internetowej zespół Ferrari. "Serdecznie witamy w naszym zespole kierowcę, który jest urodzonym zwycięzcą. Zrobimy wszystko, by on wraz z Felipe Massą mieli możliwie najlepszy bolid. Dzięki niemu stworzą doskonały duet" - powiedział szef Ferrari Stefano Domenicali.
>>> Raikkonen wróci do McLarena?
Kierowcą rezerwowym teamu będzie Giancarlo Fisichella. Nie wiadomo jedynie, ile zarobi Alonso. Według spekulacji hiszpańskich mediów, za rok jazdy dwukrotny mistrz świata ma otrzymywać 25 milionów dolarów.
Wcześniej mówiło się, że do Ferrari - po rozwiązaniu BMW Sauber - może trafić Robert Kubica. Te informacje jednak się nie potwierdziły.
Alonso występuje w F1 od 2001 roku. Debiutancki sezon w barwach Minardi miał nieudany - nie zdobył żadnego punktu. Dwa lata później przeniósł się do Renault, w barwach którego zajął w 2003 roku szóste miejsce, a w kolejnym sezonie był czwarty. Później dwukrotnie wygrał mistrzostwo świata. Po drugim triumfie przeszedł do McLarena, ale jeździł tam tylko rok (trzecie miejsce) - nie potrafił się bowiem porozumieć z Brytyjczykiem Lewisem Hamiltonem. Niezadowolony wrócił do Renault.
>>> Massa już w grudniu wróci na tor
Nie wiadomo, gdzie jeździć będzie Raikkonen, ale zespół z Maranello kończy z nim współpracę. Ponoć najbliżej mu do McLarena. "Dziękujemy Kimiemu za wspaniale wykonaną pracę - został mistrzem świata w 2007 roku i dwukrotnie pomógł nam wygrać rywalizację konstruktorów" - podkreślił Domenicali.
"Zgodziliśmy się zakończyć współpracę. Żałuję, że muszę opuścić ten zespół - spędziłem w Ferrari trzy wspaniałe lata, wygrałem wiele wyścigów. To właśnie tu udało mi się zrealizować najważniejszy cel - zostałem mistrzem świata. Pozostanie mi wiele pięknych wspomnień" - powiedział Raikkonen.