Mistrz świata organizacji WBC w wadze junior ciężkiej najpierw trafił do szpitala w Piasecznie, a następnie został przewieziony do Szpitala Praskiego.
"Cała sytuacja ma związek ze skomplikowaną sytuacją rodzinną Krzyśka, która trwa od dłuższego czasu. Staraliśmy się do tego nie dopuścić, ale nie udało się. Najważniejsze, że teraz ma dobrą opiekę. Na razie za wcześnie na spekulacje, jak długo może pozostać w szpitalu" - powiedziała PAP osoba z otoczenia boksera.
"Ma od kilku lat napięcia rodzinne i prawdopodobnie to było przyczyną tego kroku" - powiedział w "Polsat News" menedżer boksera, Andrzej Wasilewski. Dodał on, że bokser jest w śpiączce. Wieczorem ma być z niej wybudzany.
"Diablo" Włodarczyk, który we wrześniu skończy 30 lat, na zawodowym ringu stoczył 48 pojedynków. Odniósł 45 zwycięstw, w tym 32 przed czasem, doznał dwóch porażek, a jedną walkę zremisował.