>>>Czy Kubica dostanie nowy bolid, którym wyprzedzi rywali?
Silnik, który na torze Sepang wybuchł w bolidzie Polaka, miał zaledwie 220 kilometrów przebiegu, a powinien wytrzymać aż 10 razy tyle. To katastrofa! To, że silnik Kubicy się zapalił, świadczy o tym, że pod pokrywą doszło do totalnej destrukcji.
Gdyby zespół Kubicy był mądrzejszy, udałoby się uratować zniszczony w Malezji silnik. Jeszcze przed startem Polak informował, że z jego jednostką napędową źle się dzieje. Jednak nakazano mu wystartować... Wygląda na to, że inżynierowie BMW Sauber nie wierzyli w niezwykły dar Kubicy, który na silnikach zna się jak mało kto. Bardziej ufali danym komputera pokładowego i się przeliczyli.