Ovrebo jest na co dzień psychologiem ze specjalnością psychologii pracy i rozwiązywania konfliktów w miejscach pracy. Wydaje sie to byc idealnym kierunkiem dla sędziego. "W futbolu chodzi o psychologię, a mecz jest typowym przykładem konfliktu dwóch grup interesów. Bez względu na decyzję sędziego zawsze któraś ze stron nie będzie się z nią zgadzała. W sędziowaniu stosuję podstawy psychologii" - powiedział arbiter.

Reklama

"Być sędzią to tak jak chodzić co niedzielę do pracy, aby zostać wyzywanym i wygwizdanym. Tylko raz w swojej karierze otrzymałem w czasie meczu oklaski lecz były one ironiczne. Norwescy kibice nazywają mnie <więcej włosów niż mózgu>" - powiedział Ovrebo, który jest... łysy.