>>>Mają haka na Bońka. Nie będzie prezesem?
Autorzy listu ze sztabu Grzegorza Laty podważają możliwość wyboru Bońka na prezesa. Pytają PZPN, czy wszyscy kandydaci spełniają warunki podyktowane przez statut.
A statut mówi tak: "kandydatami na prezesa mogą być osoby zamieszkałe na stałe na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej i działające w strukturach PZPN, wojewódzkich związków piłki nożnej, lig zawodowych i klubów piłkarskich".
Trzech z czterech kandydatów na prezesa te warunki spełnia. Wątpliwości są tylko co do osoby Bońka. Jak dowiedziała się "Gazeta Wyborcza" członkowie sztabu wyborczego Laty twierdzą, że Boniek na stałe mieszka we Włoszech, a po sprzedaży we wrześniu ostatniej partii udziałów w Widzewie Łódź nie działa oficjalnie w żadnych strukturach piłkarskich w Polsce. "Jestem Polakiem, urodziłem się w Bydgoszczy i tam do dziś jestem zameldowany. Co z tego, że mam też dom w Rzymie?" - odpowiada na te zarzuty "Zibi".