A pieniądze na zakup Boruca mają pochodzić głównie ze sprzedaży Shaya Givena do Manchesteru City. Bogaci arabscy szejkowie, którzy przejęli City, chcą dać za Givena nawet 12 milionów funtów.
Wiadomo już, że Boruc zarabiałby w Newcastle więcej niż w Celtiku - około 50 tysięcy funtów tygodniowo.
Czy działaczom "Srok" uda im się zachęcić kontrowersyjnego bramkarza do gry w ich zespole?
Wybryki Artura Boruca nic nie zmieniają - o Polaka nadal biją się czołowe kluby Europy. Borucem interesuje się Bayern Monachium, a chrapkę na niego ma też Newcastle United. Menedżer "Srok" Joe Kinnear marzy o tym, by mieć Polaka w swoim zespole. Zbiera już pieniądze na transfer.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama