Bramkarz, który po meczu w Irlandii Północnej znalazł się w ogniu krytyki, może odetchnąć z ulgą - kibice wciąż pamiętają, ile dobrego zrobił do tej pory dla reprezentacji.

Reklama

Po fatalnym występie w Belfaście Boruc poważnie porozmawiał z Leo Beenhakkerem. W efekcie w poniedziałek opuścił zgrupowanie reprezentacji Polski. W Kielcach jednak się, co prawda symbolicznie, pojawił.

"Ar-tur Bo-ruc" - wykrzykiwali kibice, licząc, że słowa otuchy dotrą do golkipera Celtiku Glasgow. Co na te wyrazy zaufania Leo Beenhakker?