"Leo mówi, że Piechniczek miał sukcesy ćwierć wieku temu. On ich nie miał nawet wtedy!" - dodaje.
Hajto zgadza się natomiast z Holendrem, że stan polskiej piłki pozostawia wiele do życzenia. "Ale trzeba próbować ją naprawić. Rozmawiałem ostatnio z Markiem Piętą ze związku zawodowego piłkarzy. I teraz myślę sobie, że wszyscy zawodnicy powinni się do związku zapisać. Poza tym, my musimy mieć większy wpływ na wybór władz PZPN. Dzięki piłkarzom cały ten interes się kręci" - tłumaczy.
Hajto usunąłby z wysokich stanowisk w PZPN kilka osób. "Na przykład Zdzisia Kręcinę. Bardzo go lubię, dzięki niemu związek się kręci, ale najwyższy czas na nową jakość. Zdzisiu niech zostanie, ale trzeba też dać szansę osobom, które podołają nowym wyzwaniom" - kończy.