Bramki strzelili David Villa (26), Lionel Messi (51), Andres Iniesta (80) i Pedro Rodriguez (81).
Dla Villi było to 150. trafienie w lidze (31 dla Realu Saragossa, 107 dla Valencii i 12 dla Barcy), zaś ważne, z punktu widzenia prestiżu, gole zdobyli też Argentyńczyk Messi i Iniesta. W poniedziałek któryś z nich, albo inny gracz Barcelony - Xavi Hernandez, odbierze na gali w Zurychu "Złotą Piłkę FIFA" - nagrodę dla najlepszego piłkarza na świecie w 2010 roku.
Goście mieli zdecydowaną przewagę jeśli chodzi np. o posiadanie piłki - 68:32 procent, oraz celne strzały na bramkę 5:1.
Podopieczni Josepa Guardioli odnieśli 12. z kolei zwycięstwo w rozgrywkach ligowych (w ogóle nie przegrali od 26 meczów). Ich przewaga nad Realem wzrosła do pięciu punktów, ale "Królewscy" mają jedno spotkanie mniej rozegrane. W niedzielę zmierzą się u siebie z zajmującym trzecie miejsce Villarreal. Inne drużyny nie liczą się w walce o mistrzostwo, mimo że nie ma jeszcze półmetka zmagań (18 kolejka).
Guardiola dedykował triumf w La Coruni zmarłemu w sobotę, po ciężkiej chorobie, byłemu piłkarzowi Barcelony Angelowi Pedrazie. Żył 48 lat.
W klasyfikacji najskuteczniejszych Messi wciąż jest drugi (18 bramek), za Portugalczykiem Cristiano Ronaldo z Realu Madryt (19). Na trzeciej pozycji plasuje się Villa - 12.
Na dole tabeli nieznacznie poprawiły się nastroje wśród kibiców Malagi. W debiucie (81. minuta potyczki z Athletic Bilbao) gola dla tego zespołu strzelił Argentyńczyk Martin Demichelis (wypożyczony z Bayernu Monachium), ale goście wyrównali w doliczonym czasie po uderzeniu Javiego Martineza.