Boruc niedawno miał operowane kolano i dostał kilka dni wolnego. Jego klub uznał, że lepiej będzie jak Artur przejdzie rehabilitację w Polsce.

>>>Boruc leczy kontuzję piwem i cygarem

Jak się "rehabilitował" Boruc można było zobaczyć na łamach "Faktu". Polski bramkarz pił piwo, palił cygaro, a potem usnął w kinie.



Reklama

Trener Celtiku nie widzi w tym nic złego. "Artur nie złamał żadnych zasad. Wrócił do klubu w terminie, trenuje normalnie, więc nie ma żadnego problemu" - powiedział szkoleniowiec.

>>>Dziewczyna Boruca śpiewała w "Idolu"

"Boruc miał wolny weekend, więc mógł robić to na co żywnie miał ochotę. Spędzacie czas ze swoimi dziewczynami? Chodzicie z nimi do kina? Lubicie kiedy was całują? To właśnie robił Artur" - dodał opiekun Celtiku.

Gordon Strachan twierdzi, że to tylko i wyłącznie sprawa naszego bramkarza w jaki sposób spędza swój wolny czas. Innego zdania na pewno jest żona naszego bramkarza...

>>>Kibice Celtiku mają już dość Boruca

Reklama