Legia wygrała z Lechem 2:1. Gola decydującego o zwycięstwie mistrzów Polski w doliczonym czasie gry strzelił Kasper Hamalainen. Smaczku tej bramce dodaje fakt, że Fin jeszcze nie tak dawno był gwiazdą "poznańskiej Lokomotywy. Teraz gra w barwach najgorszego wroga i w Wielkopolsce uważany jest za "Judasza", a wczoraj już nie po raz pierwszy okazał się katem dla swojej byłej drużyny. Jesienią ten sam zawodnik również strzelił dla Legii zwycięskiego gola w pojedynku z Lechem.
W szlagierze 28. kolejki Lotto Ekstraklasy Lech Poznań zmierzył się z Legią Warszawa. Dwanaście minut przed końcem regulaminowego czasu gry stadion przy bułgarskiej eksplodował. Jak się jednak po chwili okazało radość miejscowych kibiców była przedwczesna. Po meczu powody do zadowolenia mieli tylko legioniści i internauci , którzy swoimi memami pastwią się nad "Kolejorzem".
Reklama
Reklama
Reklama