Oba zespoły zaczęły piątkowy mecz praktycznie bez zmian w składach z poprzedniej kolejki; w Jagiellonii w miejsce pauzującego za żółte kartki kapitana Tarasa Romanczuka zagrał od pierwszej minuty brazylijski napastnik Vinicius, Stal rozpoczęła w ustawieniu ze zwycięskiego meczu z Legią Warszawa.
Dwa gole do przerwy
Pierwsza połowa to jednak dominacja Jagiellonii, udokumentowana też dwoma golami. Białostoczanie od początku realizowali swoją taktykę, długo utrzymywali się przy piłce w ataku pozycyjnym, ale bramki zdobyli dzięki kontratakom. Pierwszą dobrą okazję mieli już w 6. min, ostatecznie Krystian Getinger zdołał na linii bramkowej wybić piłkę kierowaną do bramki Stali przez Jose Naranjo.
Goście, jeśli stwarzali zagrożenie, to po własnych błędach Jagiellonii przy wyprowadzaniu piłki przez obrońców. W 17. min, po niezłym zagraniu z prawej strony w pole karne gospodarzy, skutecznie interweniował stoper Jagiellonii Adrian Dieguez. Dwie minuty później gospodarze objęli prowadzenie; dwa podania wystarczyły, by piłka trafiła do Kristoffera Hansena, a ten płaskim strzałem w długi róg z linii "szesnastki" zdobył bramkę.
Kilka minut później było już 2:0 dla białostoczan. Leandro sfaulował w polu karnym Dominika Marczuka, a pewnym egzekutorem "jedenastki" był Wdowik.
W 31. min, po błędzie obrońców z Białegostoku, szansę na strzał miał Krzysztof Wołkowicz, ale Zlatan Alomerovic nie dał się pokonać. W końcówce tej połowy Dieguez zablokował strzał Ilii Szkurina, a w kolejnej akcji białoruski napastnik Stali nie zdołał przejąć dobrego dośrodkowania Getingera.
Marciniak po analizie VAR zmienił decyzję
W drugiej połowie mecz momentami był bardziej wyrównany, ale wciąż pod kontrolą białostoczan. Stal grała wyżej i odważniej, próbowała utrzymywać się przy piłce, ale nie stwarzała bramkowych sytuacji. W 70. min, po błędzie Wdowika, strzelali kolejno Koki Hinokio i Szkurin, ale uderzenie pierwszego było zablokowane, a drugiego niecelne.
W 79. min wynik podwyższył Jesus Imaz, który wszedł na boisko w drugiej połowie, po kilku tygodniach leczenia kontuzji. Hiszpan uderzył z obrotu, piłka w polu karnym odbiła się jeszcze od Matrasa i wpadła w długi róg bramki Stali.
W kolejnej akcji Bert Esselink sfaulował Tomasza Kupisza. Sędzia Szymon Marciniak początkowo wskazał na rzut karny, po analizie VAR zmienił decyzję na rzut wolny dla gospodarzy niemal z linii "szesnastki".
Do rzutu karnego podszedł Afimico Pululu, ale do wolnego Wdowik. Uderzył w górny róg bramki gości i zdobył swojego czwartego w tym sezonie gola z rzutu wolnego.
Jagiellonia Białystok - PGE FKS Stal Mielec 4:0 (2:0)
Bramka: 1:0 Kristoffer Hansen (19), 2:0 Bartłomiej Wdowik (23-karny), 3:0 Jesus Imaz (79), 4:0 Bartłomiej Wdowik (83-wolny)
Żółta kartka - Jagiellonia Białystok: Dominik Marczuk. PGE FKS Stal Mielec: Rafael Santos, Bert Esselink
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock)
Widzów: 8 921
Jagiellonia Białystok: Zlatan Alomerovic - Michal Sacek, Mateusz Skrzypczak, Adrian Dieguez, Bartłomiej Wdowik - Dominik Marczuk(61. Jakub Lewicki), Nene, Jarosław Kubicki (78. Tomasz Kupisz), Kristoffer Hansen (78. Tomasz Kupisz) - Jose Naranjo (68. Jesus Imaz), Vinicius Matheus (61. Afimico Pululu)
PGE FKS Stal Mielec: Mateusz Kochalski - Bert Esselink, Mateusz Matras, Leandro (58. Marco Ehmann) - Alvis Jaunzems (65. Mateusz Stępień), Michał Trąbka, Matthew Guillaumier (58. Rafael Santos), Krystian Getinger - Maciej Domański, Ilja Szkurin, Krzysztof Wołkowicz (58. Koki Hinokio)