Tym razem to nie FC Barcelona jest faworytem półfinałowej rywalizacji. Z przedmeczowych sondaży wynika, że finał Ligi Mistrzów rozegrają w tym roku Bayern z Realem. Madrycka prasa sportowa ogłosiła nawet, że właśnie kończy się era Barcy.

Drużynę Tito Vilanovy czeka trudne zadanie, mimo, że do Niemiec poleciał Leo Messi. Żadne ze starć Barcy w Lidze Mistrzów z Bayernem Monachium nie zakończyło się zwycięstwem blaugrana. Tym razem - zdaniem klubu - będzie inaczej.

Reklama

Mamy ogromną ochotę wyjść na murawę, rywalizować, dobrze rozegrać mecz i zrobić wszystko, żeby po raz kolejny dotrzeć do finału. - zapewnia Jordi Roura.

Teoretycznie, większe szanse na awans ma Real Madryt. Jednak Borussia jest jedynym zespołem, z którym przegrał w grupowej fazie rozgrywek. Dla Królewskich, którzy nie mają szans na wygranie ligi, celem trwającego sezonu jest zwycięstwo w Champions League.

Na razie największym optymistą jest brazylijski napastnik Ronaldo, który grał w Barcelonie a potem w Realu. Ten zapewnił, że w finale zagrają obie hiszpańskie drużyny i przyznał, że będzie kibicował Madrytowi.