Boruc wyciągał piłkę z siatki w 22. i 73. minucie. Najpierw byłego bramkarza reprezentacji Polski pokonał Włoch Fabrizio Miccoli. Drugiego gola dla gospodarzy, którzy nie doznali jeszcze w tym sezonie porażki w Serie A na własnym boisku, dołożył z rzutu wolnego Słoweniec Josip Ilicic. W tej sytuacji Boruc mógł lepiej się zachować.

Reklama

http://www.youtube.com/watch?v=8NPHHX-Mds8

Fiorentina miała kilka groźnych sytuacji, jednak nie potrafiła ich wykorzystać. W 61. minucie na strzał z dystansu zdecydował się reprezentant Włoch Riccardo Montolivo. Zmierzającą do siatki piłkę zdołał jednak wybić bramkarz gospodarzy Francesco Benussi. Niespełna dziesięć minut później po dośrodkowaniu Cesare Natalego z rzutu wolnego w poprzeczkę trafił Alessio Cerci.

Goście, którzy kończyli mecz w dziesiątkę, po czerwonej kartce dla Natalego w 89. minucie spadli z 13. na 16. pozycję w tabeli.

W innym niedzielnym spotkaniu drugie kolejne zwycięstwo w Serie A odniósł Inter Mediolan. Wicemistrzowie Włoch dosyć szczęśliwie pokonali na wyjeździe Sienę 1:0. Wygraną zapewnił im na minutę przed końcem regulaminowego czasu gry 19-letni Holender Luc Castaignos.

Reklama

Dzięki zwycięstwu Inter, który miał fatalny start w Serie A, awansował z 16. na 12. miejsce w tabeli.

Liderem włoskiej ekstraklasy pozostaje Juventus Turyn, który w sobotę podtrzymał miano jedynej niepokonanej drużyny w obecnym sezonie, wygrywając w Rzymie z Lazio 1:0. Gola decydującego o czwartym z rzędu zwycięstwie zdobył w 34. minucie Simone Pepe.