Bułka zatrzymał się na "13"
W derbach Lazurowego Wybrzeża zespół z Nicei podejmował sąsiada z księstwa Monako. Goście z przytupem rozpoczęli mecz. Szwajcarski pomocnik Denis Zakaria, gdy zakończył się pierwszy kwadrans, popisał się atomowym uderzeniem z dystansu.
To oznaczało, że nie będzie czternastego czystego konta Bułki w tym sezonie. Drużyna z Nicei straciła dopiero trzeciego gola na własnym stadionie w bieżących rozgrywkach.
Podrażnieni gospodarze ruszyli do śmielszych ataków. Wyrównanie padło po rzucie karnym. Faulowany był szarżujący Tom Louchet, a jedenastkę pewnie wykorzystał Gaetan Laborde.
Majecki tylko w roli rezerwowego
Zaraz po zmianie stron Zakaria potwierdził wysoką formę, kierując piłkę po główce do siatki. Kłopoty gospodarzy nasiliły się, gdy wkrótce Dante ujrzał czerwoną kartkę po ataku wyprostowaną nogą. Kolejny remis przyniosło dośrodkowanie z rzutu rożnego, a precyzyjnym strzałem głową popisał się Evann Guessand (74.). Przyjezdni błyskawicznie odpowiedzieli, a gola po dobitce strzelił szykowany już do zmiany Aleksandr Gołowin. W końcówce emocje kibiców sięgnęły zenitu, gdy Bułka kilka razy pojawił się w polu karnym rywali.
W składzie Monaco status rezerwowego przez cały mecz zachował bramkarz Radosław Majecki, który w tym sezonie z reguły grał w rozgrywkach Pucharu Francji.
W tabeli z 50 pkt prowadzi PSG, który w sobotę u siebie pokonał Lille 3:1. Wicelider Nice ma 39 "oczek", a na trzecie miejsce awansowało Monaco - 38 pkt.