Polki dobrze rozpoczęły pierwszą partię. Dobre zagrywki Joanny Wołosz, oraz punktowe ataki i bloki Magdaleny Stysiak pozwoliły naszym paniom na trzy punktowe prowadzenie. (5:2). Rywalki jednak za sprawą Ebrar Karakurt i Mellisy Vargas odrobiły straty, ale tylko na chwilę. Potem znów biało-czerwone miały trzy punkty przewagi (13:10). Po efektownym bloku Agnieszki Korneluk na Karakurt zrobiło się 14:10.

Reklama

Niestety dla nas przewaga szybko stopniała. Turczynki zdobyły cztery punkty z rzędu i zrobiło się 16:16. Po chwili przeciwniczki objęły prowadzenie, którego nie oddały już do końca seta (25:23).

Drugi set od samego początku był bardzo wyrównany. Gra punkt za punkt toczyła się do stanu 6:4 dla Polek. Potem na chwilę nasze dziewczyny wyszły na dwupunktowe prowadzenie. Taka przewaga nie utrzymała się długo i znów był remis. Przy stanie 8:8 najpierw zablokowana została Martyna Łukasik, a w kolejnej akcji "czapę" dostała Stysiak i zrobiło się 10:8 dla Turczynek.

Reklama

Biało-czerwone nie załamały się. Dobra zagrywka i skuteczny blok pozwoliły im odzyskać prowadzenie (12:11). Utrzymały się na nim do stanu 15:14. Potem atomowe ataki Vargas i Karakurt dały dwa punkty z rzędu przeciwniczkom. Na tym nie koniec emocji. Polki na prowadzeniu znów były przy stanie 18:17, a po ataku Oliwii Różański miały dwa "oczka" zapasu (19:17).

Po "kiwce" Korneluk było 21:18 i wydawało się, że Polki są na dobrej drodze do wygrania seta. I wtedy nastąpiła katastrofa. Turczynki zdobyły sześć punktów z rzędu i miały trzy piłki setowe. Pierwszą nasze panie obroniły, ale drugiej już nie.

Trzecia partia miała podobny przebieg do dwóch poprzednich. Polki dobrze zaczęły. Objęły dwupunktowe prowadzenie (7:5). Taką przewagę miały jeszcze przy stanie 14:12, ale Vargas i Karakurt mocnymi atakami doprowadziły do remisu, a po chwili blok na Korneluk dał Turczynkom prowadzenie 15:14. Rywalki poszły za ciosem i dołożyły kolejne dwa punkty (17:14).

Reklama

Biało-czerwone próbowały jeszcze powalczyć i odwrócić losy seta, ale nic z tego. Reprezentantki Turcji do końca kontrolowały wydarzenia na parkiecie i pewnie wygrały 25:18, kończąc mecz w trzech setach. Dzięki temu zwycięstwu przeciwniczki Polek awansowały do półfinału mistrzostw Europy, w którym zmierzą się z Włoszkami.