Polska ekipa zrezygnowała bowiem z planów wycofania się z TCS. Małysz przyznaje jednak po treningach i kwalifikacjach w Innsbrucku, że jego skokom wciąż wiele brakuje.

"Widocznie nie jest to jeszcze taka stabilna forma, żeby po jednym treningu wszystko było już dobrze. Tego było jednak za mało, potrzeba więcej spokojnych, stabilnych skoków" - mówił po kwalifikacjach lider polskiej kadry.

Reklama