Polska ekipa zrezygnowała bowiem z planów wycofania się z TCS. Małysz przyznaje jednak po treningach i kwalifikacjach w Innsbrucku, że jego skokom wciąż wiele brakuje.
"Widocznie nie jest to jeszcze taka stabilna forma, żeby po jednym treningu wszystko było już dobrze. Tego było jednak za mało, potrzeba więcej spokojnych, stabilnych skoków" - mówił po kwalifikacjach lider polskiej kadry.
Adam Małysz wie, że musi więcej trenować, by wrócić do dawnej, świetnej formy. "Na razie najlepsze skoki oddałem na treningu w Oberstdorfie, ale jak widać moja forma wciąż nie jest stabilna. Potrzebuję więcej okazji do spokojnego skakania" - przyznaje Orzeł z Wisły. Czas na to będzie po Turnieju Czterech Skoczni.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama