Jak dzinnikarzom gazety.pl wyjaśnił sam Małysz, największym błędem Kruczka było podporządkowane przygotowań do sezonu jednemu: by w nogach mieć jak najwięcej mocy.

Reklama

"Mocny jestem, ale po drodze zagubiłem technikę. Hannu miał jedną główną uwagę: nie wolno trenować mocy czy siły, zapominając o technice. To są nierozłączne rzeczy. Łukasz po konsultacjach z profesorem Jerzym Żołądziem w ogóle nie robił odbić" - zdradził nasz najlepszy skoczek.