W przyszłym tygodniu prezes Apoloniusz Tajner spotka się z Hannu Lepistö, by sfinalizować umowę o współpracy fińskiego trenera z Adamem Małyszem. Oprócz Lepistö, który będzie zajmował się wyłącznie 30-letnim skoczkiem z Wisły, w drużynie Małysza będzie również drugi trener.
Prawdopodobnie zostanie nim 35-letni Robert Mateja, którego młodszy o cztery lata Małysz nazywa swoim dobrym "kompanem" i z którym był w Lahti u Lepistö na konsultacji po nieudanym Turnieju Czterech Skoczni. W latach 2006-08 Fin był trenerem polskiej kadry, PZN nie przedłużył z nim kontraktu.
Asystent Fina będzie również przygotowywał Małyszowi narty do treningów. Na zawodach sprzętem zajmie się Maciej Maciuszek, czyli serwismen kadry Łukasza Kruczka, albo serwismen z Fischera - na nartach tej firmy skacze Polak.
Czwartym w drużynie Małysza będzie fizjoterapeuta z Wisły lub okolic, bowiem na co dzień Małysz ma trenować w Szczyrku albo w swoim rodzinnym mieście, na nowej skoczni w Wiśle-Malince.