"Cieszę się, że udało mi sie oddać dwa równe skoki i osiągnąć przyzwoity wynik" - dodał Adam Małysz tuż po konkursie.

>>>Adam Małysz ósmy w Vikersund

Reklama

"Skocznia była super przygotowana, ale przede wszystkim Norwegom niesamowicie dopisała pogoda. W takich warunkach skakanie to naprawdę przyjemność. Rzadko kiedy zdarza się, aby warunki były tak równe. Czasami może leciutko podwiewało, co pozwoliło odlecieć kilku zawodnikom, ale to były nieliczne przypadki" - ocenia "Orzeł z Wisły" w rozmowie z portalem skijumping.pl.

"Przed Planicą czuję się dobrze. Dla mnie najważniejsze jest teraz, aby zdobyć jak najwięcej punktów w Pucharze Świata. Istotne jest, abym do kolejnego sezonu przystąpił z jak najwyższym numerem startowym" - zakończył Małysz.

Reklama