"Na razie tylko kilka dni minęło od zakończenia poprzedniego sezonu. Ale na pewno myślę już o kolejnym, bo chciałbym osiągnąć w skokach coś jeszcze. Póki mam radość z tego, co robię, póki mam motywację, to chciałbym jeszcze skakać i wygrywać, bo to jest marzenie każdego zawodnika" - dodaje nasz mistrz.

Kibice mogą być spokojni o formę najlepszego polskiego skoczka. Pracuje ze wspaniałym trenerem, który pomógł mu wrócić na szczyt. Przed kolejnym sezonem Hannu Lepistoe zapewne znowu świetnie przygotuje naszego zawodnika. Ale zanim Małysz wróci na skocznię, czeka go zasłużony odpoczynek w gronie najbliższych.

Reklama