Lekarz kadry polskich skoczków narciarskich Aleksander Winiarski poinformował, że podczas upadku w pierwszej serii konkursu Pucharu Świata w Zakopanem został uderzony nartą w kolano, ale prawdopodobnie nie doznał poważniejszego urazu. Małysz uzyskał 120 metrów, ale chwilę po lądowaniu odjechała mu lewa narta i skoczek przewrócił się. Z zeskoku został zwieziony na noszach przez ratowników medycznych, ale do szatni przyszedł o własnych siłach.

Reklama

"Podczas upadku Małysz został uderzony nartą w kolano, które jest stłuczone. Po opatrzeniu ran pojedziemy do szpitala, by zrobić bardziej szczegółowe badanie, ale można być optymistą. Prawdopodobnie Adam nie doznał żadnego poważniejszego urazu" - powiedział na antenie TVP Aleksander Winiarski.

Badanie potwierdziło, że uraz kolana Adama Małysza nie jest bardzo poważny - poinformował PAP fizjoterapeuta Rafał Kot. Polski skoczek miał upadek w pierwszej serii niedzielnych zawodów Pucharu Świata w Zakopanem. "Kamień spadł mi z serca. Po badaniu okazało się, że to tylko bardzo silne i bolesne stłuczenie. Wygląda na to, że za parę dni wszystko wróci do normy. Teraz tylko Adam musi odpocząć od treningów. Konieczne będą też zabiegi rehabilitacyjne, czyli m.in. magnetronik (urządzenie do terapii pulsującym polem magnetycznym małej częstotliwości - PAP) i krioterapia" - powiedział Kot.

Dodał, że oprócz kolana Adam Małysz ma także stłuczoną rękę w rejonie nadgarstka. "To też na szczęście nie jest poważny uraz" - zapewnił Kot, który przez wiele lat był fizjoterapeutą kadry polskich skoczków.

Reklama