Najlepszy z czwórki startujących Polaków Dominik Bury (AZS AWF Katowice) zajął 44. lokatę.
Krueger potrzebował na pokonanie dystansu 15 km łyżwą 32,17,4 i wyprzedził Amundsena o 5,3 oraz broniącego tytułu z poprzednich mistrzostw świata w Oberstdorfie Holunda o 24,6.
Brat Dominika - Kamil, startujący w tym samym klubie był 53, Maciej Staręga (UKS Rawa Siedlce) 60, a Sebastian Bryja (UKS Regle Kościelisko) 63.
Rywalizacja przypominała właściwie mistrzosta Skandynawii, ponieważ w czołowej szóstce znalazła się piątka Norwegów oraz Szwed.
Niespodzianka jest siódme miejsce reprezentanta Andorry Ireneu Esteva Altimirasa - strata 1.06,8.
Sklasyfikowano 95 zawodników, a stawkę zamknął Turek Jusuf Talay przybiegając na metę w czasie gorszym od triumfatora o 10.50,4.
Podium w Planicy przypominało do pewnego stopnia to sprzed dwóch lat. Biegacze zamienili się tylko lokatami. W Niemczech triumfował Holund przed Kruegerem i Amundsenem.
To drugi złoty krążek Kruegera w tegorocznym czempionacie globu. Poprzednio triumfował w biegu łączonym.
Niepocieszony był na mecie dwukrotny mistrz świata w sprincie Klaebo, który musiał zadowolić się czwartym miejscem.
Dorobek Norwegów w Planicy powiększył się o trzy medale
Trzy medale powiększyły dorobek Norwegów w Planicy do siedemnastu krążków; mają siedem złotych oraz po pięć srebrnych i brązowych. Polska z jednym złotym, wywalczonym przez Piotra Żyłę w konkursie na skoczni normalnej, plasuje się na piątym miejscu w tabeli medalowej.