Świetny początek Świątek w stolicy Włoch
Świątek w 2025 roku jak na razie nie ma powodów do zadowolenia. Najlepsza polska tenisistka nie wygrała jeszcze żadnego turnieju i gra zdecydowanie poniżej oczekiwań. W tym tygodniu zaczęła rywalizację w Rzymie. Polka w stolicy Włoch broni tytułu wywalczonego przed rokiem. Na razie po efektownym zwycięstwie 6:1, 6:0 nad Elisabettą Cocciaretto awansowała do trzeciej rundy turnieju.
Jasna deklaracja Świątek w sprawie wyborów prezydenckich
Zanosi się na to, że Świątek w Rzymie spędzi jeszcze trochę czas, a 18 maja Polacy będą głosować w pierwszej turze wyborów prezydenckich. Jak się okazuje mimo napiętego kalendarza tenisistka spełni swój obywatelski obowiązek.
Światek w rozmowie z "WP SportoweFakty" zapewniła, że weźmie udział w wyborach prezydenckich. Wiceliderka światowego rankingu swój głos odda w lokalu wyborczym w Rzymie. Dostałam powiadomienie, że mogę zagłosować tutaj i jest dla mnie oczywiste, że to zrobię - zadeklarowała Polka.
Collins kolejną rywalką Świątek
Na razie jednak Świątek musi skupić się na kolejnej rywalce. Już w sobotę czeka ją pojedynek z Danielle Collins. Amerykanka obecnie zajmuje 35. w rankingu WTA. W Rzymie jest rozstawiona z numerem 29. W stolicy Włoch podobnie jak nasza tenisistka w pierwszej rundzie miała "wolny los". W drugiej pokonała 6:3, 6:3 Gabrielę Ruse z Rumunii.
Światek z Collins zmierzy się po raz dziewiąty w karierze. Siedem z tych pojedynków wygrała Polka. Jedyne zwycięstwo osiem lat starsza Amerykanka zanotowała w półfinale wielkoszlemowego Australian Open w 2022 roku. Ich ostatnie spotkanie, w ćwierćfinale ubiegłorocznych igrzysk olimpijskich w Paryżu, wygrała Świątek po kreczu Collins przy stanie 6:1, 2:6, 4:1.