Ostateczna decyzja ma zapaść po meczach ze Słowenią i z San Marino - pisze "Fakt". Wprawdzie nikt tego nie mówi wprost, ale niemal wszyscy - z prezesem PZPN, reprezentantami i sztabem szkoleniowym na czele - chcą, aby ukarani piłkarze wrócili.
"To nie ja ustalam skład, ale chciałbym, aby wszyscy najlepsi obecnie polscy piłkarze mogli zagrać w arcyważnym meczu z Czechami" - mówi prezes PZPN Michał Listkiewicz. "Czy Boruc, Dudka i Majewski należą do najlepszych? Boruc ostatnio popełniał błędy, ale wiemy na co go stać. Dudka się wyróżniał w wielu meczach. A Majewski jest przyszłością tej kadry. Wszyscy popełniają błędy. A tę trójkę dotknęła już zasłużona kara".
Listkiewicz powiedział też, że będzie rozmawiał z Leo Beenhakkerem przy okazji ustalania składu kadry na mecz z Czechami. Czy wpłynie na selekcjonera?
"Nic nie będę mu kazał, ale wierzę, że Leo zrobi wszystko co konieczne, aby reprezentacja wypadła jak najlepiej" - mówi prezes PZPN.
Menedżer kadry Jan De Zeeuw, pytany przez nas, czy Beenhakker wybaczy wykluczonym piłkarzom, odpowiedział: "Do tematu wrócimy po spotkaniu z San Marino. Powiem tak: zawodnik może popełnić jeden błąd. Nikt na winnych nie będzie się gniewał wiecznie".