Włoszczowska spadła ze skalnego urwiska i wylądowała w australijskim szpitalu. Przyczyna upadku tkwiła w zablokowanym amortyzatorze. "Nie zdążyłam nic zrobić, wyleciałam przez kierownicę i uderzyłam twarzą w skale" - wyjaśnia Maja, która chwali także za fachowość australijskich lekarzy.

Reklama