Kadrowicze rano mieli czas dla siebie. Większość została w hotelu. Piłkarze byli w dobrych nastrojach, ale nic dziwnego. Przecież nie zawsze wygrywa się aż 9:0.

Dziś piłkarze trenowali tylko raz. Holenderski trener zaplanował zajęcia na boisku od godz. 17.00 czasu polskiego. Biało-czerwoni ćwiczyli dwie godziny. Leo Beenhakker szykował ich pod względem taktycznym na sobotni mecz z Bośnią i Hercegowiną.

Reklama

W pierwszym składzie na pewno wyjdzie Mariusz Pawełek i Paweł Brożek. Partnerem napastnika Wisły Kraków powinien być Tomasz Zahorski, który błysnął w środowym sparingu, strzelając aż cztery gole.