>>>Sensacja! Ruch pokonał Lecha
Takich słów nie usłyszał od Bogusława Cupiała trener Wisły Maciej Skorża, ani tym bardziej szkoleniowiec legionistów Jan Urban, na którego postawił właściciel ITI Mariusz Walter.
Obaj panowie mogą pracować w spokoju. Co innego Smuda. "Sprawa jest jasna: muszę być mistrzem Polski. Na razie cieszę się, że mamy cztery dodatkowe mecze na poziomie dużo wyższym niż w Polsce, Puchar UEFA jest zbawienny dla zbierania doświadczenia" - mówi "Franz".
Właścicielom i kibicom Lecha nie wystarcza, że ich drużyna jako jedyna awansowała do fazy grupowej Pucharu UEFA. "Mistrz to mistrz" - mówią. Kiedy "Kolejorz" awansował do Pucharu UEFA, cieszył się cały Poznań, ale piłkarze wiedzieli jedno - bardziej liczyć się miał mecz ligowy z Legią...