Colonna nie widział ciosu, który spowodował, że Gołota musiał zejść z ringu. "Chyba coś mu się w tej ręce urwało" - mówił zszokowany trener tuż po walce.
Gołota był gotowy do pojedynku z Amerykaninem. "Dobrze go rozgrzałem i był w bojowym nastroju. Jeszcze raz powtórzę to, co mówiłem przed walką, on naprawdę był w świetnej formie. Dlatego teraz czuję ogromny żal. To nie powinno się zdarzyć. Nie powinno!" - denerwuje się Colonna, który będzie naciskał na Gołotę, by ten zakończył już sportową karierę.
"Chciałbym, żeby Andrzej już więcej nie boksował. To już nie ma sensu. On miał tyle kontuzji w swoim życiu i z każdym rokiem ryzyko kolejnej się zwiększa. Ale z drugiej strony, w taki sposób kończyć karierę..." - zastanawia się Colonna.