Piquet otrzymał immunitet od Światowej Federacji Samochodowej w zamian za dobrowolne przyznanie się do winy i obszerne zeznania.
Postawa kierowcy Renault nie podoba się Kubicy. "Jeśli mi by złożono taką propozycję, to jeszcze na starcie opuściłbym bolid" - mówi Polak, który jest zaskoczony, że Piquet zgodził się na oszustwo.
Nelson Piquet został uniewinniony w "aferze singapurskiej", ale Robert Kubica wie swoje. "Nawet jeśli zeznajesz policji, że zabiłeś osobę, ale znasz kogoś, kto zabił trzy, to wciąż grozi ci więzienie. Twoja kara może zostać złagodzona, ale problem wciąż istnieje..." - wskazuje Polak.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama