22-letni Polak wyszedł na parkiet w pierwszej piątce "Celtów", ale jego drużyna od początku przegrywała z Knicks. Rywale w drugiej kwarcie prowadzili już różnicą 20 punktów. Sytuacja zmieniła się nieco dopiero po zmianie stron, ale ekipa z Bostonu nie była w stanie odmienić losów spotkania.
Balcerowski przebywał na parkiecie 25 minut i trafił trzy z pięciu rzutów za dwa punkty oraz pięć z siedmiu rzutów wolnych. Niepowodzeniem zakończyła się jego jedyna próba za linii 7,24 m. Jego rola w ofensywie ponownie sprowadzała się do operowania w okolicach obręczy. Z Polakiem na parkiecie Celtics byli o trzy punkty lepsi od rywali.
Najskuteczniejszym zawodnikiem Celtics okazał się Dalano Banton, zdobywca 18 pkt. W Knicks brylował Charlie Brown Jr., autor 27 punktów, siedmiu zbiórek i pięciu asyst. Trevor Keels dołożył 20 "oczek".
Dobre występy w Las Vegas są szansą, aby któryś z klubów NBA zdecydował się zaoferować Balcerowskiemu kontrakt. W przeciwnym razie 22-latek, który do tej pory reprezentował barwy Dreamland Gran Canaria, prawdopodobnie wróci do Europy, tym bardziej że od pewnego czasu zainteresowanie nim wykazuje FC Barcelona.