>>>Prokuratura zrobi nowe wybory w PZPN

"To zwykłe czynności prokuratorskie. Takie rzeczy się robi i nie widzę w tym nic nadzwyczajnego" - mówił przed przesłuchaniem szef wrocławskiej prokuratury Edward Zalewski.

Reklama

Po kilku godzinach konfrontacja zakończyła się i obaj działacze zostali zwolnieni. Nie wiadomo, czy konfrontacja wniosła coś nowego do śledztwa. Wiadomo natomiast, że Kręcinie nie zostały postawione żadne dodatkowe zarzuty. "Nic się nie zmieniło" - twierdzi Zalewski.

W październiku 2008 r. Kręcinie postawiono dwa zarzuty dotyczące niegospodarności. Według prokuratury miał on przekazać ok. 350 tys. zł zajętych przez komornika na poczet klubu Widzew Łódź. Grozi mu do pięciu lat więzienia.

Śledztwo w sprawie korupcji w polskim futbolu toczy się od maja 2005 r. Do tej pory prokuratura postawiła zarzuty ok. 180 osobom: sędziom, m.in. najbardziej znanemu polskiemu arbitrowi Grzegorzowi G. i trenerom, m.in. byłemu selekcjonerowi reprezentacji Januszowi W., byłemu reprezentantowi Dariuszowi W. oraz członkowi zarządu PZPN Henrykowi Klockowi.

W grudniu ub. roku przed wrocławskim sądem rozpoczął się pierwszy proces w tej sprawie. Na ławie oskarżonych zasiadło 17 osób, w tym Ryszard F., pseud. Fryzjer - domniemany organizator całego procederu.

>>>Listkiewicz: Klocek nie był moją prawą ręką