O loży Boruca było swego czasu głośno. Kiedy media trąbiły o nowej dziewczynie bramkarza - Sarze Mannei - ten w trosce o jej bezpieczeństwo ulokował ją z dala od złośliwych spojrzeń żon piłkarzy Celticu i kibiców.

Reklama

Teraz do Mannei każdy się już przyzwyczaił i loża stała się chyba niepotrzebna. Boruc oddał to miejsce na licytację, a zarobione pieniądze przelał na konto WOŚP.