Lech obejmuje prowadzenie już w trzeciej minucie spotkania. Bramkę zdobywa Semir Stilić . Najpierw piłka po jego uderzeniu trafia w słupek, później - po dobitce Lewandowskiego, którą odbija Kozik - ponownie trafia pod nogi Bośniaka i tym razem Stilic nie marnuje okazji. Podopieczni Franciszka Smudy nie zostawiają rywalom nawet metra luzu, stosując pressing już w środku pola.

W odpowiedzi na gola Stilica groźnie uderzał Ujek.

Bełchatów otrząsnął się już po stracie bramki i ruszył do ataku. Lech się broni.

Nudne 10 minut. Jedyne zagrożenie stworzył pod bramką Turiny Wróbel, który dokładnie dośrodkował spod linii bocznej, a bramkarz Lecha interweniował bardzo niepewnie. GKS jest aktywny, ale nie potrafi przedrzeć się ze składną akcją pod pole karne gości.

Myli się Turina, ale myli się też Kozik. Bramkarz z Bełchatowa tak długo zwlekał z wybiciem piłki, że doskoczył do niego Rengifo i zrobiło się gorąco. Ostatecznie Kozik zdołał wybić piłkę.

Źle Murawski - wyszedł na czystą pozycję i powinien odgrywać na lewą stronę do Lewandowskiego. Tymczasem pomocnik Lecha niespodziewanie zdecydował się na strzał z ponad 30 metrów. Uderzył bardzo niecelnie.

Stilic z wolnego, ale Kozik pewnie łapie piłkę. W rewanżu z wolnego uderza Patryk Rachwał i tym razem na posterunku Turina.

Na sześć minut przed przerwą fantastyczną okazję miał napastnik gospodarzy Dziedzic, ale... skiksował! Będzie sobie pluł w brodę przez resztę meczu, jeśli GKS nie wyrówna... Dziedzicowi świetnie wyłożył piłkę Wróbel.

Sędzia doliczył do pierwszej połowy minutę, a potem gracze zeszli na przerwę. Na razie w Bełchatowie dzieje się niewiele, może druga połowa przyniesie więcej akcji?

Rozpoczęło się drugie 45 minut meczu. Na początek zmiana w GKS - schodzi Cetnarski, wchodzi Myhałewskyj.

Duże zamieszanie pod bramką Lecha, obrońcy "Kolejorza" wybijają piłkę na oślep, ale skutecznie.

Świetna interwencja Turiny 5 minut po rozpoczęciu drugiej części gry - Dziedzic dostał piłkę w polu karnym i uderzył z całej siły, ale lechita zdołał przenieść piłkę nad poprzeczkę.

Wolny dla Lecha z 20 metrów - dośrodkowywał Stilic, niecelnie główkował Arboleda.

Co za niesamowite dwie minuty! Najpierw, w 58. minucie, Lech rozgrywa dwójkową akcję, po której Stilic podwyższa wynik na 2:0. Dosłownie minutę później GKS odpowiada celnym strzałem Dziedzica, który dostaje podanie od Wróbla ze skrzydła i pokonuje Turinę . "Kolejorz" wciąż prowadzi w Bełchatowie, ale już tylko 2:1.

Znów groźnie, bo przy piłce Stilic. Bośniak minimalnie niecelnie! Zrobił się całkiem ciekawy mecz.

Rengifo marnuje sytuację sam na sam z bramkarzem.

Z boiska schodzi Dziedzic - wchodzi Janus.

Stilic jest zdecydowanie najlepszy na boisku. Tym razem świetnie podaje Lewandowskiemu, ale napastnik "Kolejorza" nie wykorzystuje sytuacji i strzela obok słupka.

GKS wciąż dąży do wyrównania. Próbował Wróbel, ale bezskutecznie.

Ależ kiks Lewandowskiego! Uderzał na bramkę, a trafił... w aut. Tyle, że piłkę uratował jego kolega z zespołu Wojtkowiak.

Goool dla Bełchatowa! Na cztery minuty przed końcem gospodarze doprowadzają do remisu. Ujek z siedmiu metrów pokonuje Turinę po strzale w krótki róg . Bramkarz "Kolejorza" powinien to złapać!

Co za emocje! Lech strzela gola w ostatniej minucie meczu. Tym razem do siatki rywali trafia Lewandowski. Smuda kolejny raz czyni cuda...

Koniec. Trzy punkty jadą do Poznania.

GKS Bełchatów - Lech Poznań 2:3 (0:1) Sędzia: M. Borski (Warszawa) Bramki: Dziedzic (59), Ujek (86) - Stilic (2, 58), Lewandowski (90)

Odra Wodzisław Śląski - ŁKS Łódź 0:1 (0:1)

Bramka: W. Geworgyan (45)
Czerwone kartki: Stachowiak (9) - Odra, Papeckys (90) - ŁKS
















































Reklama