Rybus zdaje sobie sprawę, że kibice oczekiwali zupełnie czegoś innego. Nie tak to miało wyglądać, gra powinna być lepsza. Praktycznie nie mieliśmy dogodnych sytuacji. Graliśmy długo piłką, ale nic z tego nie wynikało. Potem rywale wykonali rzut wolny i przegraliśmy mecz - mówi pomocnik reprezentacji Polski.
Co nowy trener zmienił w naszej grze? Na razie nie mógł zbyt dużo, bo tak naprawdę normalny trening przed meczem mieliśmy tylko jeden, we wtorek. Dzień wcześniej był rozruch. Zobaczymy, jak to się dalej potoczy. Na pewno nie można załamywać się porażką z Estonią. Obraz naszej drużyny zmieni się do pierwszego spotkania eliminacji mistrzostw świata - twierdzi Rybus