Bandrowski w obecnym sezonie może mówić o dużym pechu, bowiem w rundzie jesiennej przez wiele tygodni zmagał się z kontuzją biodra. Ostatecznie udało się uniknąć operacji, ale piłkarz grał niewiele. Wystąpił tylko w czterech meczach ligowych i w jednym spotkaniu fazy grupowej Ligi Europejskiej. Podczas lutowego zgrupowania reprezentacji w Portugalii, tuż przed towarzyskim spotkaniem z Mołdawią doznał naciągnięcia więzadła pobocznego piszczelowego i wrócił do kraju.

Reklama

Zawodnik Kolejorza od kilku dni normalnie już trenował, lecz znów poczuł ukłucia w okolicach biodra. "To oznacza, że jednak będę musiał położyć się na stole operacyjnym. Kontaktowałem się już z doktorem Dienstem z kliniki w Monachium i teraz czekam na jego odpowiedź dotyczącą terminu" - przyznał Bandrowski na oficjalnej stronie Lecha.

Po artroskopii biodra piłkarz będzie musiał pauzować przez ok. cztery miesiące.

Tymczasem do zdrowia wracają inni zawodnicy, którzy z powodu grypy nie wystąpili w ostatnim meczu ligowym z Cracovią (przegranym przez Lecha 0:1). We wtorkowych zajęciach udział wzięli Sergiej Kriwiec, Jacek Kiełb, Tomasz Mikołajczak i Jakub Wilk.

Reklama