23-letni Polak w tym sezonie strzelił dla mistrza kraju 14 bramek i jest najskuteczniejszym zawodnikiem zespołu. Nie przez przypadek znalazł się więc na liście życzeń innych niemieckich klubów. Zainteresowanie Lewandowskim w ostatnich dniach znacznie wzrosło wśród działaczy Bayernu. Sam zawodnik nie wyklucza swojego transferu, robią to za to działacze z Dortmundu.

Reklama

Lewandowski nie jest na sprzedaż, bez względu na cenę. Także po mistrzostwach Europy w Polsce i na Ukrainie będzie grał dla Borussii - podkreślił na łamach gazety "Bild" Watzke.

Sam piłkarz nie wypowiada się aż tak jednoznacznie. W tej chwili liczy się dla mnie jedynie gra w Dortmundzie. Potem skupiam się na Euro. Co będzie po turnieju nie wiem. Wszystko jest możliwe. Jeśli dostanę świetną propozycję, na pewno się nad tym zastanowię - powiedział.

Watzke jest całkowicie innego zdania. Zrobimy wszystko, by go zatrzymać w klubie. Chcemy przedłużyć z nim kontrakt, a szczegółami w tej sprawie zajmuje się Michael Zorc - przyznał.

Lewandowski umowę z Borussią ma podpisaną do 2014 roku. Obecnie jego wartość wyceniana jest na 12 mln euro. Odkąd trafił do nas niezwykle szybko się rozwinął i zrobił olbrzymi postęp. Chcielibyśmy jeszcze przed wygaśnięciem kontraktu przedłużyć go do 2016 roku - zapowiedział menedżer drużyny.

Reklama

Borussia, która broni tytułu, po 21 kolejkach jest liderem Bundesligi i ma dwa punkty przewagi nad Bayernem Monachium i trzy nad Borussią Moenchengladbach.