Sobiech po raz szósty wszedł na boisko w meczu Bundesligi. Wcześniej gola dla drużyny z Hanoweru, do której trafił latem ubiegłego roku z Polonii Warszawa, strzelił jedynie w Lidze Europejskiej.

>>>Zobacz pierwszego gola Sobiecha w Bundeslidze

Reklama

W sobotę w Moguncji w 85. minucie zmienił Konstantina Rauscha, a cztery minuty później w zamieszaniu podbramkowym z 10 metrów posłał piłkę do siatki. Całe spotkanie w barwach FSV rozegrał Eugen Polanski, który asystował przy trafieniu Mohameda Zidana w siódmej minucie. Egipcjanin w drugim występie w tym zespole zdobył drugiego gola.

Prowadzenie w tabeli utrzymała Borussia Dortmund, która pokonała Bayer Leverkusen 1:0. Jedynego gola zdobył tuż przed przerwą Japończyk Shinji Kagawa, a asystę w tej akcji zanotował Jakub Błaszczykowski.

Kapitan reprezentacji Polski grał do 86. minuty, a dziewięć minut wcześniej boisko opuścił Robert Lewandowski. Cały mecz w barwach mistrza Niemiec rozegrał natomiast Łukasz Piszczek.

Reklama

Tym razem receptą na sukces okazała się cierpliwość. W pierwszej połowie nie umieliśmy stworzyć klarownych sytuacji, w drugiej nie wszystkie potrafiliśmy wykorzystać. Na pochwały załużyli przede wszystkim obrońcy, którzy nie dali się zaskoczyć rywalom. To dzięki nim nie stałem się nerwowy i wierzyłem do końca w zwycięstwo - ocenił trener Juergen Klopp.

Borussia nadal o dwa punkty wyprzedza Bayern Monachium, który wygrał z FC Kaiserslautern 2:0. W ekipie gości całe spotkanie na ławce rezerwowych spędził Jakub Świerczok, a Ariel Borysiuk pauzował za czerwoną kartkę otrzymaną w debiucie przed tygodniem.

Reklama

Jedną z bramek dla drużyny z Bawarii uzyskał Mario Gomez, który z 18 trafieniami otwiera klasyfikację strzelców Bundesligi.

Zachowujemy dobry trend. Drugie zwycięstwo w tym tygodniu i oba po 2:0 - to dodaje optymizmu - powiedział Jupp Heyneckes, dla którego był to setny triumf w Bundeslidze jako trenera Bayernu.

Coraz bliżej powrotu na boiska Bundesligi po wielu miesiącach leczenia kontuzji jest Sebastian Boenisch. Obrońca Werderu Brema w sobotnim meczu z Hoffenheim (1:1) znalazł się na ławce rezerwowych.