Przewaga, jaką jeszcze niedawno miał Jacobsen nad Małyszem, ostatnio zaczęła niebezpiecznie topnieć. Jego trenerom strach zajrzał w oczy. Małysz jest na najlepszej drodze, żeby przegonić Jacobsena w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Dzieli ich jedynie 60 pkt., a pozostało jeszcze pięć konkursów.

Jacobsen od kilku tygodni skakał mocno poniżej oczekiwań. Wyglądał na zmęczonego trwającym sezonem, a jego skokom brakowało błysku, który towarzyszył mu od kilku miesięcy. Dodatkowo zaczęło go boleć kolano. Recepta na odbudowanie formy młodego zawodnika ma być prosta - odpoczynek. Czas, który miał poświecić na treningi przeznaczył na rozmowy i analizy.

Choć ostatnio Norweg sprawiał wrażenie, jakby pogodził sie z przegraną. Jutrzejszy konkurs może być impulsem, który sprawi, że rywalizacja z Małyszem będzie dużo ciekawsza. W Lillehammer dopingować go będą tłumy kibiców, a skocznię zna jak własną kieszeń. Tam w końcu szlifował swój talent przez wiele lat.