"Oczywiście skakać będzie Adam Małysz, a ponadto na liście startowej są Rosjanie Ilja Rosljakow i Denis Korniłow, Fin Matti Hautamaeki, Norweg Bjoern Einar Romoeren, Szwajcar Simon Ammann, Austriacy Gregor Schlierenzauer, Martin Koch i Thomas Morgenstern, Niemcy Martin Schmidt i Michael Uhrmann, Czech Jakub Janda oraz Polacy Kamil Stoch, Piotr Żyła, Marcin Bachleda i Adam Cieślar" - wyliczała Ziemska.

Reklama

Dodała, że wielu wybitnych sportowców zasiądzie także na trybunach. "Na pewno byli skoczkowie narciarscy Sven Hannavald i Andreas Goldberger. Wysłaliśmy dużo zaproszeń m.in. do Justyny Kowalczyk, jednak na dzień dzisiejszy nie mamy potwierdzenia ich przyjazdu. Dla części zawodników jest to jeszcze sezon startowy, więc nie wszystkim uda się być z nami w Zakopanem".

Udział w benefisie Adama Małysza potwierdziły już także gwiazdy polskiej sceny muzycznej. Dla Adama Małysza i jego kibiców zagrają i zaśpiewają Wilki, Brathanki, Blue Cafe, Kasia Wilk, Bracia, Zakopower, Pectus oraz Papa D.

Pożegnalnej imprezie Adama Małysza towarzyszyć będzie specjalnie napisana na tę okazję piosenka. "Można już jej słuchać w internecie, natomiast pod Wielką Krokwią utwór Filipa Siejki i Ryszarda Kunce zaśpiewają, myślę, wszyscy tam zgromadzeni" - przypomniała Katarzyna Ziemska.

Organizatorzy przygotowali też wiele niespodzianek, których, jak powiedziała przedstawicielka organizatora imprezy, nie może zdradzić. "Natomiast z powodu przewidywanego załamania pogody pod znakiem zapytania stoją zaplanowane pokazy pilotażu i skoków spadochronowych. Niski pułap chmur i opady mogą uniemożliwić ich przeprowadzenie" - dodała.

Program sobotniego benefisu Adama Małysza przewiduje pokazy grupy Red Bull Skydive Team oraz śmigłowca Bolkow BO-105. Z propozycją uświetnienia imprezy wystąpiło także wojsko. "Grupa pilotów latających na polskich F-16 zaproponowała, że Jastrzębie wykonają specjalny program dla Orła z Wisły. Jednak i pogoda i teren szczególnie chroniony przyrodniczo, nad jakim przelot miałby się odbywać raczej wykluczą tę atrakcję" - podsumowała Katarzyna Ziemska.